Wycieczkę rozpoczęliśmy na parkingu Planina Blato, który jest wygodnym punktem startowym dla wielu tras w Alpach Julijskich. Parking jest duży, łatwo dostępny, a opłata za cały dzień wynosi 20 euro. Szlak w pierwszej części prowadzi szeroką drogą leśną, dzięki czemu początek wędrówki jest dość łagodny i szybki do pokonania.
Po około godzinie marszu docieramy do Koča na Planini pri Jezeru. Warto wspomnieć, że między parkingiem Planina Blato a tym schroniskiem istnieje również alternatywny, mniej uczęszczany wariant szlaku. Prowadzi on przez spokojniejsze, bardziej zalesione fragmenty i może być dobrą opcją zarówno przy podejściu, jak i w drodze powrotnej dla osób, które chcą uniknąć głównej, popularnej trasy lub po prostu urozmaicić sobie przejście.
Samo schronisko na Planini pri Jezeru to dobre miejsce na przerwę. Można tu zjeść śniadanie lub spróbować klasycznego alpejskiego jabłkowego strudla, który pojawia się w menu wielu słoweńskich schronisk. To praktyczny punkt na odpoczynek przed dalszą częścią trasy.
Kolejny etap prowadzi do Planina Dedno Polje, dużej, otwartej hali wykorzystywanej latem przez pasterzy. Teren jest tu szeroki i dobrze oznaczony. Po krótkim podejściu docieramy do Planina Ovčarija, ważnego węzła szlaków. To właśnie tutaj odbiliśmy w stronę przełęczy Štapce. Trasa jest przejrzysta i łatwa do nawigowania dzięki wyraźnym oznaczeniom.
Podejście na Štapce jest bardziej strome niż wcześniejsze fragmenty trasy, ale stosunkowo krótkie. Tuż pod przełęczą znajduje się niedługi odcinek zabezpieczony linami. Nie wymaga on sprzętu ani zaawansowanych umiejętności, ale warto zachować ostrożność, zwłaszcza jeśli podłoże jest wilgotne. Wybraliśmy tę opcję, ponieważ chcieliśmy uniknąć wracania tą samą drogą i dodać do trasy element bardziej wymagający fizycznie.
Po przejściu przełęczy trasa sprowadza bezpośrednio do Koča pri Triglavskih Jezerih, które znajduje się tuż obok Dvojno jezero (Podwójnego Jeziora). To charakterystyczny punkt Doliny Triglavskich Jezior i jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w okolicy.
W sezonie letnim jeziora przybierają zielone zabarwienie. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na obecność glonów i fitoplanktonu, które rozwijają się intensywnie w cieplejszych miesiącach. Dodatkowo jasne, wapienne podłoże wzmacnia ten efekt.
Nad jeziorem zrobiliśmy krótką przerwę na odpoczynek i posiłek przed drogą powrotną.
Na powrót wybraliśmy szlak, który omija przełęcz Štapce. Jest to wariant łatwiejszy i bardziej równomierny, bez elementów ubezpieczonych. Szlak prowadzi łagodnym terenem wokół masywu i ponownie łączy się z trasą na Planina Ovčarija. To wygodny sposób na domknięcie pierwszej części pętli.
Z Planina Ovčarija postanowiliśmy nie wracać identycznie tą samą drogą jak rano, dlatego odbiliśmy na szlak prowadzący do Planina Viševnik. Znajduje się tam małe schronisko, które oferuje bardzo podstawowe wyżywienie i nocleg. Jest to dobra opcja dla osób, które chcą chwilę odpocząć lub potrzebują prostego noclegu podczas dłuższych przejść.
Od Planina Viševnik czekało nas około 30 minut zejścia z powrotem do Koča na Planini pri Jezeru, gdzie ponownie połączyliśmy się z głównym szlakiem.
Ze schroniska pozostał nam już tylko ostatni odcinek prowadzący do parkingu na Planina Blato. W zależności od preferencji można tu ponownie wybrać główną drogę albo mniej uczęszczany, bardziej dziki wariant, o którym wspomniałam wcześniej przy opisie podejścia.
Łącznie przeszliśmy około 20 km, zamykając wycieczkę w formie pętli. Trasa jest różnorodna, technicznie przystępna, dobrze oznaczona i pozwala zobaczyć kluczowe miejsca Doliny Triglavskich Jezior w ciągu jednego dnia. Towarzyszyły nam zmienne krajobrazy – od gęstych lasów, przez hale pasterskie, aż po jeziora. Na szlaku często mijaliśmy krowy wypasane na planinach, co jest charakterystyczne dla tego regionu.
Trekking można polecić osobom o średnim doświadczeniu, które szukają całodniowej, logicznie poprowadzonej trasy z możliwością wyboru kilku wariantów po drodze.
Odwiedź mój Instagram